W sumie to nie planowałem.
Ale w oryginalnym pokrowcu po kilku wypadach w teren zaczęły się rozłazić szwy.
Kurczę , mam głęboką nadzieję że jakość pokrowca nie przełoży się na jakość statywu...
Byłoby niefajnie.
Wykorzystałem (wreszcie) laminowaną bawełnę (?) w kamuflażu indyjskiej armii , kupioną dawno temu na Allegro.
Kupiłem to cudo jako wzmacnianą bawełnę i nie wiedzieć czemu przyjąłem że "wzmacniana" oznacza jakiś rip-stop etc.
Po rozpakowaniu przesyłki było zaskoczenie. I tak sobie leżała na szafie dłuższy czas aż do dziś.
Nici to Ariadna Tytan 60E.
Z starego pokrowca wykorzystałem pasek i zamek błyskawiczny. Trzeba było dać nowe , raczej.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I didn't really plan it.
But in the original cover, the seams started to come apart after a few field trips.
Oh boy, I sincerely hope that the quality of the cover will not translate into the quality of the tripod ...
It wouldn't be fun.
I used (finally) laminated cotton (?) in the Indian army camouflage, bought long ago on Allegro.
I bought this miracle as reinforced cotton and somehow I assumed that "reinforced" means some rip-stop etc.
After unpacking the package there was a surprise. And so it was lying on the wardrobe for a long time until today.
Threads are Ariadna Tytan 60E.
I used a strap and a zipper from the old cover. The new ones would be better.
Chyba wreszcie się przekonałem do tej "Indyjskiej" tkaniny i zacznę jej używać.
Może jakaś torba etc ?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
I think I am finally convinced of this "Indian" fabric and will start using it.
Maybe some bag etc ?
No comments:
Post a Comment