Thursday 28 January 2021

Szyję pokrowiec na statyw do aparatu ... Bo muszę / I'm sewing a tripod case ... Because I have to :(

W sumie to nie planowałem.

Ale w oryginalnym pokrowcu po kilku wypadach w teren zaczęły się rozłazić szwy.

Kurczę , mam głęboką nadzieję że jakość pokrowca nie przełoży się na jakość statywu...

Byłoby niefajnie.

Wykorzystałem (wreszcie) laminowaną bawełnę (?) w kamuflażu indyjskiej armii , kupioną dawno temu na Allegro.

Kupiłem to cudo jako wzmacnianą bawełnę i nie wiedzieć czemu przyjąłem że "wzmacniana" oznacza jakiś rip-stop etc.

Po rozpakowaniu przesyłki było zaskoczenie. I tak sobie leżała na szafie dłuższy czas aż do dziś.

Nici to Ariadna Tytan 60E.

Z starego pokrowca wykorzystałem pasek i zamek błyskawiczny. Trzeba było dać nowe , raczej.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I didn't really plan it.

But in the original cover, the seams started to come apart after a few field trips.

Oh boy, I sincerely hope that the quality of the cover will not translate into the quality of the tripod ...

It wouldn't be fun.

I used (finally) laminated cotton (?) in the Indian army camouflage, bought long ago on Allegro.

I bought this miracle as reinforced cotton and somehow I assumed that "reinforced" means some rip-stop etc.

After unpacking the package there was a surprise. And so it was lying on the wardrobe for a long time until today.

Threads are Ariadna Tytan 60E.

I used a strap and a zipper from the old cover. The new ones would be better.



Chyba wreszcie się przekonałem do tej "Indyjskiej" tkaniny i zacznę jej używać.

Może jakaś torba etc ?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

I think I am finally convinced of this "Indian" fabric and will start using it.

Maybe some bag etc ? 

No comments:

Post a Comment