Wednesday, 30 July 2025

Bluzka damska letnia część 2 / Women's summer blouse part 2

" Uszyyyj mi bluzkę. O taką. Co to dla Ciebie. Jedno popołudnie i gotową. Hę ? " - ciąg dalszy.

Tym razem z lekkimi zmianami.

Bluzka nie będzie zakładana przez głowę tylko rozpinana z przodu. Miały być jeszcze kieszenie i kołnierz ale nosicielka zaprotestowała więc...

Krojenie tkaniny , front składa się z czterech części , tył bez zmian.

--------------------------------------------------------------

"Make me a blouse. C'mon. Just like this. What's that for you? One afternoon and it's ready. Huh?" - continuation.

This time with slight changes.

The blouse will not be pulled over the head, but rather buttoned up the front. It was supposed to have pockets and a collar, but the wearer objected, so...

Cutting the fabric: the front consists of four pieces, the back remains unchanged.


Szycie od poprzedniej bluzki różniło się jedynie listwą z guzikami. 

Nici niebieskie Ariadna Talia 80E kolor 7272 , beżowe guziki z odzysku (pasują idealnie).
--------------------------------------------------------------
The sewing differed from the previous blouse only in the button placket.

Blue threads Ariadna Talia 80E color 7272, beige recycled buttons (fit perfectly).


Gotowe.

Zasadniczo to miała być szybka robótka z drobnymi zmianami w stosunku do poprzedniej ale BARDZO lekka i cienka (choć nie elastyczna) tkanina nie ułatwiała życia :(

Nie pomagało też to że dysponowałem ograniczoną ilością tkaniny (krótki odcinek o fabrycznej szerokości 95 cm). Nie było miejsca na pomyłki.

W sumie to nie mam pojęcia czy to 100% bawełna czy wiskoza czy coś zupełnie innego ale... ładne to :)

Naprawdę fajny wzór. Wykorzystałem go już raz TUTAJ.
-------------------------------------------------------------------------
Done.

Basically, this was supposed to be a quick project with minor changes to the previous one, but the VERY light and thin (though not stretchy) fabric didn't make life any easier :(

It didn't help that I had a limited amount of fabric (a short piece with a factory width of 95 cm). There was no room for error.

I actually have no idea if it's 100% cotton, viscose, or something else entirely, but... it's pretty :)

Really nice pattern. I've already used it once HERE .



A skoro lato i upały to obowiązkowo... KLUSKI Z SEREM I OWOCAMI :) :) :)   YEAH BABY !

Tym razem makaron świderki "Lubella" + biały ser Włoszczowa + śmietana gęsta 18% + dżem własnej roboty z jabłek i moreli (z dodatkiem skórki pomarańczowej , cynamonu , goździków).
--------------------------------------------------------------------------------------
And since it's summer and the heat, it's a must... PASTA WITH WHITE CHEESE AND FRUIT :) :) :)  YEAH BABY!

This time "Lubella" springs pasta + local "Włoszczowa" white cheese + 18% thick cream + homemade apple and apricot jam (with the addition of orange peel, cinnamon, cloves).

Monday, 21 July 2025

Bluzka damska letnia / Women's summer blouse.

- " Uszyyyj mi bluzkę. O taką. Co to dla Ciebie. Jedno popołudnie i gotową. Hę ? "

No w sumie czemu nie. Ale okazało się że trwało to "ciut" dłużej :)

Na wzór dostałem "ukochaną" letnią bluzkę bez rękawów z bardzo fajnym wzorem na tkaninie.

--------------------------------------------------------------

"Make me a blouse. C'mon. Just like this. What's that for you? One afternoon and it's ready. Huh? "

Well, why not. But it turned out to take a "bit" longer :)

I got "beloved" sleeveless summer blouse as a pattern (with a very nice print on the fabric btw).

Po bliższych oględzinach stwierdziłem że konstrukcja jest bajecznie prosta i w sumie to żaden problem.

Raz , dwa i będzie gotowe.

Aczkolwiek najpierw uszyję taką "próbną" z starego obrusu aby przetestować złapane wymiary które pracowicie zdjąłem z wzoru.

Nawiasem mówiąc stare obrusy rządzą u mnie jeśli chodzi o takie próbne szycie.

W oryginale tył był złożony z dwóch elementów , w mojej wersji to pojedyńczy fragment.

---------------------------------------------------------------------

After closer inspection, I realized the construction was incredibly simple and not a problem at all.

One, two, and it'll be ready.

However, first I will sew a "test" one from an old tablecloth to test the dimensions I have painstakingly taken from the original.

By the way, old tablecloths rule in my sewing place when it comes to such test work.

In the original, the back of the blouse was composed of two pieces. In my version, it's a single piece.

Jak stwierdziłem tak zrobiłem i... skończyło się to klapą. Bluzka wyszła za mała i lekko krzywa.

Podejście drugie. 

Poprzednio przerzucałem wymiary bezpośrednio na tkaninę. Tym razem powoli i bez pośpiechu stworzyłem sobie wykrój na szarym papierze pakowym (świetnie się do tego nadaje).

Uwzględniłem poprawki co do wymiarów , zanotowałem różne uwagi na przyszłość.

Generalnie wykrój jak się sprawdzi może być zmieniany / rozbudowywany o różne inne rzeczy więc warto było poświęcić tutaj trochę czasu.

-------------------------------------------------------------------------------------

I did as I said and... it ended in failure. The blouse turned out too small and slightly crooked.

Attempt two.

Previously, I transferred the measurements directly to the fabric. This time, I slowly and unhurriedly created a sewing pattern on gray wrapping paper (it's perfect for this).

I took into account the corrections regarding the dimensions and noted various comments for the future.

Generally, if the pattern works well, it can be modified/expanded with various other elements, so it was worth spending some time on it.

Wycinanie elementów.

Oczywiście aby "ułatwić" sprawę zamiast tkaniny w gładkim kolorze (a miałem taką) wybrana została tkanina w kratkę.

Którą dobrze by było dopasować choć trochę w trakcie szycia. Prawię się to udało.

Lekka 100% bawełna , wcześniej posłużyła mi do szycia damskich czepków "westernowych"

----------------------------------------------------------------------------------------------

Cutting out the pieces.

Of course, to "make things easier", instead of a plain-colored fabric (which I had), a checked fabric was chosen.

Checkered pattern on the individual pieces - It would have been nice to have at least some matching during sewing.  I almost succeeded.

Lightweight 100% cotton fabric, previously used for sewing women's "prairie" bonnets.

I gotowe.

Użyte nici to żółte Ariadna Talia 80E kolor 0702 (i gdzieniegdzie białe). Żółtych użyłem chyba drugi czy trzeci raz w przeciągu kilku lat od zakupu. Ot , miła odmiana od moro i zieleni.

Dekolt i szyja zostały wykończone poprzez naszycie od wewnątrz okrągłego paska z tej samej tkaniny. 

Pachy miały być zrobione w ten sam sposób ale...(tutaj proszę wstawić dowolną wymówkę). Więc obszyłem je 1 cm białą taśmą bawełnianą. Zaprasowałem ją do środka , zaszyłem i gotowe.  I wygląda dobrze :)

Na dole po bokach rozcięcia (w oryginale były zapinane na trzy guziki).

Kusiło mnie aby dorzucić z przodu po bokach dwie otwarte kieszenie ale spotkało się to z dezaprobatą nosicielki. Nie to nie.

Pasuje , klient jest zadowolony. Właściwie teraz jak już dopracowałem wykrój i wymiary to zapewne powstaną następne.

Bo w sumie dlaczego by nie.

-------------------------------------------------------------------

And it's ready.

The threads used are yellow Ariadna Talia 80E, color 0702 (and white here and there). 

I've probably used yellow for the second or third time in the few years since I bought it. 

It's a nice change from the camouflage and green.

The neckline is finished with a round strip of the same fabric sewn on inside.

The armpits were supposed to be done the same way but...(please insert any excuse here). So I sewed them with 1 cm wide white cotton tape. I ironed it inside, sewed it up and it's ready. And it looks good :)

There are slits on the sides at the bottom (in the original they were fastened with three buttons).

I was tempted to add two open pockets on the front , but this was met with disapproval from the wearer. No means no.

It fits, the customer is satisfied. Actually, now that I've perfected the pattern and dimensions, there will probably be more to come.

Because why not?

Wednesday, 9 July 2025

Przeróbka anoraka / Upgrading old jacket

Regularnie zdarza mi się przerabiać wojskowe ciuchy.

Świetnie się do tego nadają , jako baza do różnorakich mniej lub bardziej zaawansowanych projektów.

Ale pierwszy raz przerabiałem własny wyrób.

Kurtka / anorak z 2023 w łotweskim kamuflażu LATPAT.

Bardzo fajny , bardzo oryginalny wzór na tkaninie. Uszyta w stylu brytyjskich SAS windproof smock czyli zakładanych przez głowę prostych , obszernych kurtek z kilkoma kieszeniami i kapturem.

Oryginały były często przerabiane poprzez dodanie frontowego zamka błyskawicznego tak aby być bardziej praktycznymi do codziennego użytku.

I tak też stało się tutaj.

---------------------------------------------------------------------------------

I regularly repurpose military clothing.

They're perfect for this, serving as a base for various projects, both more and less advanced.

But this was the first time I'd repurposed something I'd made myself.

A 2023 jacket/anorak in Latvian LATPAT camouflage.

A very cool, very original pattern on the fabric. The jacket is made in the style of the British SAS windproof smock, a simple, roomy jacket pulled over the head with several pockets and a hood.

The originals were often modified by adding a front zipper to make them more practical for everyday use.

And that's exactly what happened here.


"Haczyk" polegał na tym że nie miałem już tej tkaniny , w postaci jednej dużej płachty. Jedyne co mi zostało to mniejsze lub większe (ale raczej mniejsze) ścinki , jak widać na załączonej fotce.

----------------------------------------------------------------------------------

The catch was that I no longer had the fabric in one large sheet. All I had left were smaller or larger (but mostly smaller) scraps, as you can see in the attached photo.


Ale dało radę to zrobić. Dużo planowania , dużo przymierzania plus zamek błyskawiczny ALPHA (taki z dwoma maszynkami) i gotowe.

Spodnia część frontowej listwy zakrywającej zamek jest wykonana z resztek rip-stopu w szwedzkim kamuflażu pustynnym. Raz że pasowało kolorystycznie , dwa że kamuflaż LATPAT ma szwedzkie korzenie (był opracowany przez szwedzką firmę SAAB BARRACUDA).

Kilka innych dodatkowych elementów zostało wykonanych z rip-stopu w oliwkowo-zielonym kolorze.

-----------------------------------------------------------------------------

But I managed to pull it off. A lot of planning, a lot of fitting, plus an ALPHA zipper (the kind with two sliders), and it was ready.

The underside of the front zipper placket is made from leftover rip-stop fabric in Swedish desert camouflage. Firstly, it matched the color scheme, and secondly, the LATPAT camouflage has Swedish roots (it was developed by the Swedish company SAAB BARRACUDA).

A few other additional elements were made from olive green rip-stop fabric.



Przed i po modyfikacji  /  Before & after modification.


(Uwaga !  Ze względu na awarię aparatu część zdjęć została wykonana starym żelazkiem. Sorry)
-------------------------------------------------
(Caution !  Due to a camera malfunction, some of the photos were taken with an old iron. Sorry)

Tuesday, 17 June 2025

Szorty w Irlandzkim "moro" / Irish DPM camo shorts

Nadejszło lato , prawie już.

A w raz z nim zaskoczenie.

Okazuje się że wystarczy regularnie , UCZCIWIE , stosować się do diety typu "M-Ż" (Mniej Żreć). W moim wypadku oznaczało to między innymi pozbycie się nawyku podjadania do późnego wieczora + jakieś piwko do tego.

Dodatkowo rezygnacja (na tyle na ile to wykonalne) z solenia i słodzenia. 

Dodatkowo systematyczny wysiłek fizyczny (głównie tzw. aerobowy).

I po jakimś czasie niespodzianka - trzeba szyć nowe spodnie bo te stare robią się dramatycznie luźne :)

Zużyłem wreszcie tkaninę w Irlandzkim kamuflażu. 

--------------------------------------------------------------------

Summer has come, almost there.

And with it a surprise.

It turns out that it is enough to regularly, HONESTLY, follow a "Eat Less" diet. In my case, this meant, among other things, getting rid of the habit of snacking until late in the evening + a some beer in addition etc.

Additionally, giving up (as much as possible) salting and sweetening.

Additionally, systematic physical exercise (mainly so-called aerobic/cardio).

And after some time, a SURPRISE - I have to sew new trousers because the old ones are getting dramatically loose :)

I finally used up the fabric in Irish camouflage.

Zasadniczo szyło się szybko ale nie obyło się bez potknięć.

Lubię jak są kieszenie z tyłu. Nie używam ich ale lubię jak są , ot tak dla wyglądu.

Tutaj miały był wpuszczane z klapką zapinaną na guzik. Ostatni raz szyłem taką kieszeń dobre dwa lata temu.

Oczywiście nie odświeżyłem sobie wiedzy z książki czy internetu , gdzie tam. Szyłem "z głowy" :(

To była katastrofa i intensywne prucie.

Skończyło się paskudną dziurą którą po odrobinie namysłu zasłoniłem naszytą łatą udającą patkę od kieszeni. Uważam że całkiem nieźle wybrnąłem z problemu.

Nie jesteście czegoś pewni na 100% - poświęćcie trochę czasu na odświeżenie wiedzy.

TO SIĘ OPŁACA.  NAPRAWDĘ.

-----------------------------------------------------------------------

Basically, it was a quick sew, but there were some stumbles.

I like pockets at the back. I don't use them, but I like them, just for the look.

Here, they were supposed to be inset with a flap fastened with a button. The last time I sewed a pocket like that was a good two years ago.

Of course, I didn't refresh my knowledge from a book or the internet. I sewed "off the top of my head" .

It was a sewing disaster and intense unraveling of seams :(

It ended with an ugly hole, which after a bit of thought I covered with a sewn-on patch pretending to be a pocket flap. I think I got out of the problem quite well.

You are not 100% sure about something - Take some time to refresh your knowledge. 

IT PAYS OFF. REALLY.

Gotowe szorty , nareszcie coś co pasuje. 

----------------------------------------------------------

Ready shorts, finally something that fits.


Worki kieszeniowe na biodrach z tkaniny w zielonym kolorze - raz że fajnie to wygląda a dwa że tkaniny w kamuflażu było już za mało.

Z tego samego powodu kieszenie "cargo" są raczej mniejsze niż większe. Naszyłem je z przodu bo lubię taki układ.

----------------------------------------------------------------

Hip pockets made of green fabric - one, it looks cool and two, there wasn't enough camouflage fabric.

For the same reason, the "cargo" pockets are rather smaller than larger. I sewed them on the front because I like that arrangement.

Tuesday, 10 June 2025

Balkonowe Ogrodnictwo 2025 / Balcony Gardening 2025

W tym roku zaczęło się dość późno , pogoda jakoś nie sprzyjała , późne przymrozki które jakoś nie chciały odpuścić i rośliny dość długo zostały w domu.

Na początek ten sam zestaw co w poprzednim roku czyli zioła - bazylia , kolendra , tymianek , oregano , mięta , pietruszka i koper + kwiaty , na razie tylko pelargonia.

Wszystko już ładnie wyrośnięte i rozwinięte - aż miło popatrzeć.

To miał być taki skromny start a później się to powinno rozwijać.

I to tyle jeśli chodzi o plany.

Matka natura pokazała pokazała kto tu rządzi i co sobie można zrobić z planami :)

Zasadniczo moje miasto raczej było omijane przez wszelkiego rodzaju bardzo silne zjawiska pogodowe , jakiś taki spokojniejszy punkt na mapie.  Zwykle słyszało się w TV o tym co działo się dookoła.

Kilka dni po wystawieniu ziół i kwiatków na balkon - przyszła BURZA.

Kilkadziesiąt minut silnych wiatrów i ulewy (ściana wody lejącej się z nieba) + jakieś kilkanaście minut gradu (kuleczki około 1 cm średnicy).

Niektóre zioła zniknęły prawie całkowicie - z gęstego krzaczka kolendry zostały dwie łodyżki :) , inne tylko dość mocno przerzedziło (bazylię) i pogniotło.

Pelargonia zniosła atak gradu zaskakująco dobrze , aż się dziwię. 

Dużo dała plastikowa siatka osłaniająca od słońca. Zanim kolejna fala gradu całkowicie ją zwinęła to jeszcze zdążyła osłonić rośliny przed większością uderzenia.

Na razie wszystko się podnosi i dochodzi do siebie.

---------------------------------------------------------------------------------

This year it started quite late, the weather was not favourable, late frosts that somehow did not want to let up and the plants stayed at home for quite a long time.

To start with the same set as last year, i.e. herbs - basil, coriander, thyme, oregano, mint, parsley and dill + flowers, for now only geranium.

Everything has already grown and developed nicely - it is nice to look at.

It was supposed to be such a modest start and then it should develop.

And that's it as far as plans go.

Mother Nature showed who is the boss here and what can be done with plans :)

Basically, my city was rather avoided by all kinds of very strong weather phenomena, some kind of calmer point on the map. Usually you heard on TV about what was happening around.

A few days after putting the herbs and flowers on the balcony - a STORM came.

Several dozen minutes of strong winds and downpour (a wall of water pouring from the sky) + about a dozen minutes of hail (balls about 1 cm in diameter).

Some herbs almost completely disappeared - two stalks remained from a dense coriander bush :), others were only thinned out quite a bit (basil) and crushed.

The geranium withstood the hail attack surprisingly well, I'm surprised.

The plastic netting protecting it from the sun helped a lot. Before the next wave of hail rolled it up completely, it still managed to shield the plants from most of the impact.

For now, everything is recovering slowly.


Tak dla jasności , ja tutaj nie wypłakuję się nad doniczką połamanych ziółek , nic z tych rzeczy :)

Są ludzie w okolicy którzy w przeciągu kilkunastu minut potracili duże uprawy (np. truskawek) będące źródłem utrzymania dla całych rodzin.

Ale siła natury robiła wrażenie.

Tak czy owak ogród będzie rozwijany.

-----------------------------------------------------------------------------

Just to be clear, I'm not crying over a pot of broken herbs, nothing like that :)

There are people in the area who lost large crops (e.g. strawberries) in the span of a dozen or so minutes, which were the source of income for entire families.

But the power of nature was impressive.

Either way, the garden will be developed.



(Edit 26.06.25) Do kwietnej części "ogrodu" dołączyły gazanie. Kwitną aż miło. Ale...

Ale jeśli komuś zależy na pięknym , kolorowym i trwałym widoku bez względu na pogodę to raczej polecamy coś innego.

Kwiaty gazanii zamykają się na pochmurną lub/i chłodniejsza pogodę. I tyle. Nie ma dyskusji. Wracamy dopiero kiedy znowu zaświeci słońce i co nam zrobicie...
--------------------------------------------------
(Edit 26.06.25) Gazanias have joined the flowery part of the "garden". They are blooming beautifully.

But if someone wants a beautiful, colorful and lasting view regardless of the weather, we recommend something else.

Gazania flowers close for cloudy and/or cooler weather. And that's it. There's no discussion. We'll come back only when the sun shines again and what will you do to us , huh ? Nothing :)


I ogólnie przybywa kolorów. Dobrze. Aksamitka to raczej obowiązkowo. 
------------------------------------------------------------
And in general the space on the balcony becomes colorful. Good. Marigold is a must.


Saturday, 24 May 2025

Czepek damski część 3 / Pioneer Bonnet part 3

Czepki damskie ciąg dalszy.

Tym razem temat zaczęty w październiku 2024. 

Później coś w międzyczasie wypadło , później święta , później mnóstwo różnych rzeczy , później coroczny wczesno - wiosenny atak alergii...

Ale wreszcie kończymy. 

Tym razem czepek letni - letnia , cienka , zwiewna tkanina w kratkę. Żadnych podszewek. Jedna warstwa.

Inna konstrukcja daszka i części naramiennej - spotkałem się (w internetach) z opiniami że właśnie taka konstrukcja cechowała prawdziwe czepki a te z lekko zwężającymi się po bokach daszkami to wymysł Hollywood.

Hmm... Nie wiem , nie znam się aż tak. Wydaje mi się że skoro czepki były produktem w dużej mierze samodzielnie wytwarzanym (?) to pewnie było mnóstwo stylów i wariacji (?).

Skoro miało być tak "realistycznie" to z tyłu nie zrobiłem ściągacza z wszytą gumką tylko zmarszczyłem tkaninę nitkami.

Daszek dookoła twarzy uszyty z trzech warstw tkaniny - i w tym przypadku okazało się to trochę za mało. Po gęstym przeszyciu daszek nadal jest ciut za miękki.

Trzeba było dać z cztery albo i pięć warstw lub jedną z czegoś grubszego.

Ogólnie lekka , zwiewna tkanina nie ułatwiał mi życia :/

Następny chyba machnę z jeansu ?

------------------------------------------------------------------------------------------------

The topic of women's bonnets continues.

This time, the topic started in October 2024.

Then something came up in the meantime, then the holidays, then a lot of different things , then the annual early spring allergy attack...

But finally finnish.

This time a summer bonnet - summer, thin, airy fabric in a checkered pattern. No lining. One layer of fabric.

A different construction of the visor and shoulder part - I've come across (on the Internet) opinions that this was the construction that characterized real bonnets and those with slightly narrowing visors on the sides are a Hollywood invention.

Hmm... I don't know, I'm not an expert. It seems to me that since bonnets were a largely self-made product (?), there must have been a lot of styles and variations (?).

Since it was supposed to be so "realistic", I didn't make a drawstring with sewn-in elastic at the back, but rather gathered the fabric with threads.

The visor around the face sewn from three layers of fabric - and in this case it turned out to be a bit too little. After dense stitching the peak is still a bit too soft.

It should have been four or even five layers or one of something thicker.

Overall, the light, airy fabric didn't make my life easier :/

I think I'll make the next one from denim ?




Thursday, 27 February 2025

Racuchy z jabłkami / Apple fritters

Tłusty czwartek - no fajnie ale...

Ceny pączków idą w górę , ich jakość czasami nie zachwyca.

Więc dla odmiany - RACUCHY Z JABŁKAMI  :)

Przepis pochodzi z strony "Ania gotuje". 

Ogólnie polecam , sam się nauczyłem robić parę rzeczy wg. przepisów z tego bloga.

Nie ma co mnożyć bytów więc nie będę tu powtarzał przepisu , można go sobie przeczytać w oryginale TUTAJ.

WARTO 😍

Lekkie , takie puszyste w smaku placki , wchodzą bardzo szybko. Ani się człowiek obejrzy a już ich nie ma lub przynajmniej kończą się :) 

Najlepsze na ciepło ale zimne z dżemem na wierzchu też dobre.

Co najważniejsze - proste do wykonania nawet dla kogoś niespecjalnie utalentowanego "kuchennie".

W przepisie piszą że smaży się cztery serie po cztery racuchy , mnie wyszło pięć razy cztery plus jeszcze jeden mały.

No dobrze , pączki (sklepowe) też były ale już tak nie cieszyły jak własnoręcznie stworzone racuchy.

Wszystkim życzę smacznego.

-----------------------------------------------------------------------------------

"Fat Thursday" - cool but...

The prices of doughnuts are going up, their quality is sometimes not impressive.

So for a change - APPLE FRITTERS :)

The recipe comes from the "Ania gotuje" website.

I generally recommend it, I myself have learned to make a few things according to the recipes from this blog.

There is no point in multiplying entities so I will not repeat the recipe here, you can read it in the original HERE.

WORTH IT 😍

Light, fluffy in taste pancakes, they go very quickly. Before you know it, they are gone or at least they run out :)

Best warm, but cold with jam on top are also good.

Most importantly - easy to make even for someone not particularly talented "in the kitchen".

The recipe says to fry four series of four pancakes, I got five times four plus one small one.

Well, there were donuts (store-bought ones) too, but they weren't as enjoyable as home-made fritters.

I wish everyone bon appetit.



Uzupełnienie z 08.03.25 - jabłka w przepisie zastąpione zostały bananami.

Użyte zostały cztery banany średniej wielkości , po obraniu ze skórek waga pokazywała +/- 429 gram. Dorzuciłem jeszcze dwa małe jabłka.

Efekt co najmniej interesujący :)

----------------------------------------------------------------------

Supplement from 08/03/25 - apples in the recipe have been replaced with bananas.

Four medium-sized bananas were used, after peeling the weight showed +/- 429 grams. I added two more small apples.

The effect is interesting, to say the least :)

Monday, 17 February 2025

Torba "listonoszka" w kamuflażu LEGUN / Eastpak messenger bag in LEGUN camo.

Torba "listonoszka" zrobiona dokładnie wg. tych samych założeń co torba z poprzedniego postu.

Akurat obrodziło używanymi Eastpak-ami w moim lokalnych ciucholandzie więc czemu nie - przerabiam.

Materiał poliestrowy w kamuflażu LEGUN kupiony chyba w 2022 od twórcy tego wzoru (Irytujący Historyk).

Nabyłem wtedy dwa worki na broń. Po prostu dwa wory każdy około 80 na 40 cm.

Szycie - zasadniczo nic nowego. Wszystko jak poprzednio.

Extra kieszenie w środku etc.

----------------------------------------------------------------------------------------

A messenger bag made exactly according to the same assumptions as the bag from the previous post.

My local second-hand store just happened to have a bounty of used Eastpaks, so why not - I'm repurposing them.

Polyester fabric in LEGUN camouflage, bought in 2022 from the creator of this pattern (Irytujący Historyk).

I bought two gun bags then. Just two bags, each about 80 by 40 cm (good source of fabric and piping tape).

Sewing - basically nothing new. Everything as before.

Additional pockets inside etc.


Gotowa torba / Finished Bag



Nie wiem jak jest z umundurowaniem w wzorze LEGUN i jego rzeczywistymi właściwościami maskującymi (nie widziałem na żywo) , ale na mniejszych rzeczach typu torby ten wzór wygląda naprawdę świetnie.

No i zasadniczo to koniec moich zapasów tego wzoru :/

---------------------------------------------------------------------------------------

I don't know about the LEGUN pattern uniforms and their actual camouflaging properties (I haven't seen them in real life), but this pattern looks really great on smaller things like bags.

And that's basically the end of my stock of this pattern :/


Monday, 3 February 2025

Przerabiam torbę Eastpak. Znowu... / Remaking of Eastpak bag. Again...

The bag in this post is for sale (if anyone is interested). Contact via comment under the post or Facebook. 

--------------------------------------------------------------------------------

Torba Eastpak kupiona tam gdzie zawsze.

Miała służyć jako źródło lamówek , pasków , klamer etc. Jak zawsze.

Ale... Po szybkim wyczyszczeniu zaczęła wyglądać na tyle dobrze że postanowiłem zaryzykować.

No dobrze , na tylnej ściance kolor jest nieco przyciemniony od noszenia ale ogólnie nie jest źle.

-----------------------------------------------------------------------

Eastpak bag bought as always.

It was supposed to be a source of piping, straps, buckles, etc. As always.

But... After a quick cleaning it started looking good enough that I decided to take a chance.

Okay, the color on the back is a bit darkened from wear but overall it's not bad.


Pierwotnie torba ma dość prostą formę - jedna główna komora bez żadnych kieszeni , dodatków tylko na zewnątrz dwie płaskie otwarte kieszonki. 

I tyle.

Zdecydowałem że nieco to rozbuduję , dorzucę wewnątrz dodatkową warstwę na podłużnym elemencie głównej komory oraz kieszenie na obu ściankach. Z zewnątrz zostanie taka sama.

-----------------------------------------------------------------------

The bag originally has a fairly simple form - one main compartment without any pockets or extras, just two flat small open pockets on the outside.

And that's it.

I decided to expand it a bit, add an additional layer inside on the long element of the main compartment and pockets on both walls. The outside will remain the same.


Torba została rozłożona na poszczególne elementy (nic trudnego gdyby się ktoś pytał).

Na obie ścianki wszyłem kieszenie.

Z jednej strony dodałem nową warstwę wewnętrzną plus siatkową kieszeń zamykana małym rzepem.

A z drugiej naszyłem cały gotowy już panel z kieszeniami który został mi po jakiejś innej torbie (bodajże firmy "Dockers" czy coś takiego). W każdym razie znacznie ułatwiło to i przyspieszyło szycie.

Na gotowej części był już szereg mniejszych i większych kieszonek.

Tak , po kształcie kieszeni na telefon można się domyślić że ten element pochodził z torby z przed kilkunastu (?) lat :) 

----------------------------------------------------------------------

The bag was disassembled into individual elements (not difficult if anyone asks).

I sewed pockets onto both walls.

On one I added a new inner layer plus a mesh pocket closed with a small Velcro.

And on the other I sewed a whole ready-made panel with pockets that I had left over from another bag (I think it was "Dockers" or something like that). In any case, it made sewing much easier and faster.

On the finished part there was already a series of smaller and larger pockets.

Yes, by the shape of the phone pocket you can guess that this element came from a bag from a dozen or so (?) years ago :)


Zszywanie gotowych elementów w całość z powrotem , lamówka i gotowe.

Zasadniczo było to szybkie i przyjemne szycie. Torba jest teraz dużo bardziej praktyczna.

Nici Ariadna Tytan 60E więc szwy są mocne a jednocześnie charakteryzuje się typową dla mnie delikatną i nienarzucającą się estetyką :)

---------------------------------------------------------------------

Sewing the finished elements back together, sewing the piping and it's done.

Basically it was a quick and pleasant job. The bag is now much more practical.

Ariadna Tytan 60E threads, so the seams are strong and characterized by a typical for me delicate and unobtrusive aesthetic :)


Od groma wewnętrznych kieszeni , jedna duża zamykana zamkiem , na niej dwie mniejsze płaskie otwarte i ostatnia warstwa to jedna mała zamykana zamkiem , kieszonki na pisadłą i kieszeń na telefon.

Uff...  Pewnie gdybym nosił tą torbę to wykorzystywałbym może 1/3 tych kieszeni ale to nieważne.

Grunt że są. Cieszę się dostępnymi możliwościami :)

-------------------------------------------------------------------------

Lots of internal pockets, one large zipped, then two smaller flat open pockets and the last layer is one small zipped pocket, pen pockets and a phone pocket.

Phew... If I carried this bag I would probably use maybe 1/3 of these pockets but it doesn't matter.

The important thing is that they are there. I'm enjoying the options :)


Saturday, 25 January 2025

Torba patchwork "moro" / Vintage camouflage patchwork bag

"Kto je ostatki ten jest piękny i gładki".

A kto szyje z ostatków ?

Mam nadzieję że wtedy też to działa w ten sposób. Bo sporo tego szycia było.

Torba uszyta z mnóstwa resztek w myśl filozofii NATO spotyka Układ Warszawski. Powstawały już torby wg. tego pomysłu , np. TUTAJ albo TUTAJ.

Najpierw przerzucanie najróżniejszych resztek i dużo planowania. Na tym etapie było co najmniej pięć czy sześć dość mocno różniących się od siebie koncepcji.

--------------------------------------------------------------------------------------

There is a saying - "He who eats leftovers is beautiful and smooth".

And who sews from leftovers ?

I hope it works this way too. Because there was a lot of it.

A bag sewn from a lot of leftovers in accordance with the philosophy - NATO meets the Warsaw Pact. Bags based on this idea have already been created, e.g. HERE  or HERE.

First, throwing around various leftovers and a lot of planning. At this stage, there were at least five or six quite different concepts.


Starałem się wykorzystać jak najwięcej "wiekowych" i oryginalnych wojskowych materiałów.

Jedyne współczesne i cywilne elementy to skórzane wstawki na dole torby , zamek błyskawiczny w wewnętrznej kieszeni i nici.

Przeważnie używane były nici Ariadna Tytan 60E i gdzieniegdzie ARTYN 80E. Skórzane wzmocnienia na dole przeszyłem nićmi TALIA 30 - pasowały mi kolorem i gramaturą. Swoją drogą to najstarsze nici w moim zapasie. Kupione zaraz po zakupie maszyny , używam ich naprawdę rzadko.

Przydały się igły 110 i stopka z rolką (przy szyciu skórzanego wzmocnienia).

Gdzieniegdzie doszło do szycia ręcznego - gruba igła + kombinerki pomagające się przebić przez kilka warstw tkanin.

I tak to wygląda po skończeniu.

-----------------------------------------------------------------------

I tried to use as many vintage and original military materials as possible.

The only modern and civilian elements are the leather reinforcements at the bottom of the bag, the zipper in the inside pocket and the threads.

Mostly Ariadna Tytan 60E threads were used, and here and there ARTYN 80E. I sewed the leather reinforcements at the bottom with TALIA 30 threads - they matched color and weight. By the way, these are the oldest threads in my stash. I bought them right after buying the machine, I use them really rarely.

110 needles and a roller foot came in handy (when sewing leather reinforcement).

Here and there, hand sewing was used - a thick needle + pliers to help get through several layers of fabric.

This is what the bag looks like once it's finished.


Główny udział mają tutaj resztki dwóch wojskowych pałatek. Francuskiej w kamuflażu "Lizard" z połowy lat 50-ych i zachodnio-niemieckiej w dwustronnym kamuflażu "Ameba" z (jeśli dobrze pamiętam) roku 1956 lub 1957. 

Resztki były zbyt małe aby uszyć z nich coś większego (kurtka etc.) ale zbyt duże aby tak po prostu wyrzucić.

Tak sobie czekały na swój los gdzieś w pudle kartonowym na szafie aż stały się surowcem do tego patchworku.

Od środka wykorzystane zostały pozostałości po torbie na maskę p. gazową z Ludowego Wojska Polskiego (1971).

Dodatki to lamówka z belgijskich spodni z lat 50-ych , dwie kieszenie z zachodnio-niemieckiej bluzy "Moleskin" (1972) , metalowe elementy i pas naramienny z torby na maskę p. gazową z LWP z lat 50-ych.

Lubię szyć z takich staroci :)

--------------------------------------------------------------------------------

The main part here is the remains of two military shelter-half's. 

A French one in the "Lizard" camouflage from the mid-1950s and a West German one in the double-sided "Amoeba" camouflage from (if I remember correctly) 1956 or 1957.

The remains were too small to sew something bigger (a jacket, etc.) but too big to just throw away.

They were waiting for their fate somewhere in a cardboard box on the wardrobe until they became the raw material for this patchwork.

The inside was made from the remains of a gas mask bag from the Polish People's Army (1971).

The accessories are piping from Belgian trousers from the 50s, two pockets from a West German "Moleskin" blouse (1972), metal elements and a shoulder strap from a gas mask bag from the Polish People's Army from the 50s.

I like sewing from such old things :)



Nie jest to klasyczna piękność ale nie taki był cel.

Estetyka szwów taka... surowa , vintage , retro etc.  Przynajmniej tak to sobie teraz tłumaczę ;)

Mogłem dorzucić zewnętrzną kieszeń z tyłu torby oraz coś tam mniejszego z przodu ale do takich kieszeni najbardziej pasowałoby mi zamykanie napą 15mm w kolorze stara miedź.

I tu przykra niespodzianka - zakupione napy (jakieś najtańsze "no name") okazały się nie do końca dobrze współpracować z nabijakiem który mi pozostał z opakowania nap firmy PRYM.

Niby pasowały , niby się mocowały ale krawędzie mocno odstawały i całość siedziała jakoś tak luźno :/

Cóż , nauczka na przyszłość , na szczęście kosztowały niewiele.

A torba dostała tylko wewnętrzne kieszenie. Tyz piknie.

-----------------------------------------------------------------------------------

It's not a classic beauty, but that wasn't the goal. 

The aesthetics of the seams are... raw, vintage, retro, etc. 

At least that's how I explain it to myself now ;)

I could have added an external pocket on the back of the bag and something smaller on the front, but for such pockets I would have liked the closure with a 15mm snap in the "old copper" color.

And here's an unpleasant surprise - the snaps I bought (some of the cheapest "no name") turned out not to work well with the punch that I had left from the PRYM snap package.

They seemed to fit, they seemed to be fastened, but the edges stuck out a lot and the whole thing sat loosely :/

Well, a lesson for the future, fortunately they didn't cost much.

And the bag only got inside pockets. It suits me.


I to tyle na dzisiaj :)  /  And that's it for today :)