Monday, 14 August 2023

Torba jak malowana / Hand painted haversack bag

Malowanie farbami akrylowymi to taka moja nie spełniona miłość.

Więc z okazji kolejnej fali upałów wyciągnąłem z szafy taki mały projekt (jeden z tych "kiedyś to w końcu zrobię").

------------------------------------------------------------

Painting with acrylic paints is my unfulfilled love.

So, on the occasion of the next heatwave, I pulled a small project out of the closet (one of those "someday I'll finally do it").

Główny bohater dzisiejszego postu - torba Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych.

Zasadniczo to kopia brytyjskiej torby (Haversack) z oporządzenia 1937 Pattern Web Equipment.

A tak po ludzku jest to chlebak z mocnej , grubej , "parcianej" bawełnianej tkaniny w kolorze szaroniebieskim.

Od zakupu przeleżał jakieś trzy (?) lata w szafie czekając na zmiłowanie.

Wyprodukowany (wg. pieczątki) w 1954 roku.

Rok 1954:

- Pierwszy udany przeszczep nerki

- Elvis Presley wydał debiutancki singiel "That's All Right"

- W kwietniu urodzili się aktorzy Jackie Chan oraz Dennis Quaid.

- Całkowite zaćmienie słońca widoczne m.in. w Polsce.

--------------------------------------------------------------------

The main character of today's post - a bag of the Royal Netherlands Air Force.

It's basically a copy of the British Haversack from the 1937 Pattern Web Equipment.

And in english, it is a shoulder bag made of strong, thick, "webbing" cotton fabric in gray-blue.

Since the purchase, it lay about three (?) years in the closet waiting for mercy.

Produced (according to the stamp) in 1954.

Year 1954:

- First successful kidney transplant.

- Elvis Presley released his debut single "That's All Right".

- Actors Jackie Chan and Dennis Quaid were born in April.

- Total solar eclipse visible in Poland.


Najpierw usunąłem różne paski i sprzączki za pomocą których można było przerobić torbę na mini plecak (niepotrzebne mi do niczego) oraz wybebeszyłem środek torby ze wszystkiego.
------------------------------------------------------------------------
First, I removed various straps and buckles that could be used to convert the bag into a mini backpack (I don't need it for anything) and gutted the inside of the bag from everything.


Torba została wzbogacona kieszeń na zewnątrz (zapinaną na napę) oraz dwie w środku (jedna otwarta oraz druga zapinana na zamek.

Kieszenie z zielonej skóry o grubości 1 mm.

Hmm... Skoro to ma być torba w klimatach post apokaliptycznych , jakiejś alternatywnej historii w której II wojna światowa się przedłuża etc. to chyba nikt by nie zwracał większej uwagi na estetykę szwów. Tylko szył byle mocno i z czego bądź.

Prawda ? Chyba.  Dlatego te skórzane kieszenie i dość "surowy" styl szwów , ale za to wykonanych mocnymi poliestrowymi nićmi.

Oryginalny pas naramienny został przedłużony , teraz można ją normalnie nosić.

Plus mała otwarta kieszonka z przodu , w sam raz na paczkę chusteczek higienicznych.

Apokalipsa apokalipsą ale chodzenie dookoła z zasmarkanym nosem pełnym glutów...

To trochę nie teges.
----------------------------------------------------------------------------
The bag has been enriched with a pocket on the outside (fastened with a press stud) and two inside (one open and the other zippered).

Pockets made of 1 mm thick green leather.

Hmm... Since it's supposed to be a bag in post-apocalyptic climates, some alternative history in which World War II is prolonged, etc. I don't think anyone would pay much attention to the aesthetics of the seams. He just sewed hard and whatever.

Right ? I guess. That's why these leather pockets and a rather "raw" style of seams, but made with strong polyester threads.

The original shoulder strap has been extended, now it can be worn comfortably.

Plus a small open pocket on the front, perfect for a small pack of tissues.

Apocalypse, end of the world, etc. but walking around with a snotty nose full of slime...

This is not good.


I na sam koniec malowanie.

Farby , pędzle i jaaazda. 

Zasadniczo były jakieś plany jak to ma wyglądać ale po około 5 minutach dałem sobie spokój z planami i poszedłem na żywioł.

Jakby to ładnie napisać - malowałem to co mi serce podpowiadało. 

Możliwe że mocne ciemne piwo miało jakiś wpływ na ostateczny wynik.
------------------------------------------------------------------------
And finally painting.

Paints, brushes and off we go.

Basically there were some plans of what it would look like but after about 5 minutes I gave up on the plans and improvised.

How to write it nicely - I painted what my heart told me.

It is possible that strong dark beer had some influence on the final result.



Z resztek tkaniny z środka torby powstała mała kieszeń zapinana na napy , która ma środku jeszcze jedną mniejszą kieszeń zapinaną na zamek błyskawiczny.

Zużyłem ostatnie napy 15 mm. Znowu się szykują wydatki :(
----------------------------------------------
From the remnants of the fabric from the inside of the bag, a small pocket fastened with press studs was created (which has inside another smaller pocket fastened with a zipper).

I used up the last 15mm snaps. Expenses are coming again :(


Ale tak ogólnie fajny temat do szycia :)  /  Overall a nice topic :)


No comments:

Post a Comment