Zielony anorak z kapturem. Trafił się w tym sklepie co zawsze :)
Nie wiem czy to oryginalna produkcja tej firmy (AGORA) czy nie ale zdecydowanie miał potencjał więc kupiłem.
Wg. nadrukowanych białą czcionką adnotacji kurtka ma nawiązywać do serii ubiorów określanych w armii amerykańskiej jako OG-107.
Ma bardzo prostą konstrukcję. No to ją trochę skomplikujemy...
Do skomplikowania anoraka (i sobie życia jak sie później okazało) zostaną użyte resztki niemieckiej pałatki z lat 50-ych w dwustronnym kamuflażu "ameba" + pojedyncze małe kawałki z polskiej pałatki wojskowej + zamki YKK + trochę nap Koh-I-Noor.
Nici to Ariadna TALIA 80E w kolorze 0758.
Tkanina bazowa anoraka to gruba mieszanka 65% poliestr + 35% bawełna. W sumie dobry skład jak na coś do raczej jesiennego użytku.
Całość w stanie używanym (jak widać) ale jeszcze do użytku. Ma klimat :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Green anorak with hood. From this store as always :)
I don't know if it's an original production from this company (AGORA) or not, but it definitely had potential so I bought it.
According to annotations printed in white font, the jacket is supposed to refer to a series of clothes referred to in the American army as OG-107.
It has a very simple design. Well, we'll complicate it a bit ...
To complicate the anorak (and my life, as it turned out later), I used the remains of a 1950s German shelter half in double-sided "amoeba" camouflage + individual small pieces from a Polish military shelter half + YKK zippers + some Koh-I-Noor snaps.
The threads used in this project are Ariadna TALIA 80E, color 0758.
The base fabric of the anorak is a thick blend of 65% polyester + 35% cotton. All in all, a good choice for something rather autumn use.
All in used condition (as you can see) but still wearable. It has a vibe :)
Obszar obejmujący frontowe zamknięcie aż pod kaptur oraz dostęp do kieszeni "kangurzej". Tutaj było najwięcej najbardziej męczącej pracy. Mnóstwo drobnego , delikatnego wypruwania a następnie szycia.
Operacja w toku , pacjent otwarty , część organów już usunięta , zaraz zostaną wszyte nowe.
Ten obszar szyło się FATALNIE , obie tkaniny takie dość mięsiste , dużo nakładających się warstw , nagłe zmiany grubości tkanin pod stopką. Szybko zaczęło być ciężko.
W pewnym momencie estetyka szycia gdzieś wyszła (podobno po papierosy).
Już nie wróciła.
Może powinienem zgłosić zaginięcie...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
The area from the front closure to the hood and access to the chest pocket. Here was the most tiring work. Lots of small, delicate ripping and then sewing.
The operation is in progress, the patient is open, some organs have already been removed, new ones will be sewn in soon.
This area was terrible to sew, both fabrics quite fleshy, lots of overlapping layers, sudden changes in fabric thickness under the foot. It got tough quickly.
At some point, the sewing aesthetics went somewhere.
She didn't come back anymore.
Maybe I should report it missing ...
Wszywanie zamków błyskawicznych zakończone. Przy pionowym wystąpiło zjawisko znane niektórym z kreskówek.
Czasami jest tak że bohater ma coś zrobić i nagle nad głowa pojawiają się dwie postacie aniołek i diabełek. Każdy namawia do swojej wersji rozwoju sytuacji.
U mnie było coś bardzo podobnego.
Aniołek mówi - najpierw sprawdź czy wszystko pasuje , sfastryguj zamek aby wszystko równo wyszło , BEZ pośpiechu.
Na to diabeł - gdzieee tam fastryga etc. Jedziesz i wszywasz z marszu , z ręki , będzie dobrze , jesteś "profesional" itp , itd , etc.
Wygrała druga opcja , wyszło jak wyszło. No zamek działa ale ciut krzywo wszyty...
Patki na kieszenie biodrowe, całość zaczyna wyglądać coraz lepiej.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Sewing in zippers is finished. With the vertical, there was a phenomenon known to some of the cartoons.
Sometimes the hero has to do something and suddenly two figures, an angel and a devil, appear above his head. Each figure persuades to his version of the development of the situation.
It was similar for me.
The angel says - first check if everything fits, baste the zipper so that everything comes out evenly, NO rush, you have time.
Then the devil says - don't worry about basting etc. Just sew it dude. From the hand, it will be fine. You are "profesional" etc, etc, etc.
Of course, the second option won. It turned out ... so-so. The zipper works, but it is sewn a bit crookedly ...
Ehh...
Flaps on the hip pockets, the whole thing is starting to look interesting.
Jeszcze wzmocnienia na rękawach + mankiety + jakieś detale a następnie nabijanie nap , poleciałem "na bogato".
Tyle ile się dało.
Napy w kolorze "stara miedź" ładnie się zgrywają z starymi tkaninami z demobilu więc czemu by nie.
Poniżej kieszeni piersiowej naszyta mała otwarta kieszonka. Tak aby była.
Jak widać zostały zakryte białe napisy. Zupełnie mi nie pasowały.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Next the reinforcements on the sleeves + cuffs + some details and then attaching press studs, a lot of them.
As much as possible.
Snaps in "old copper" color harmonize nicely with old surplus fabrics, so why not.
A small open pocket sewn underneath the chest pocket. For no reason. It looks good there.
As you can see, white inscriptions have been covered. They didn't suit me at all.
Ale po zakończeniu jestem zadowolony , całość ma taki fajny surowy "vintage" charakter.
No co ja poradzę , lubię takie "składaki" z różnych resztek tkanin z militarnym rodowodem.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Overall it was supposed to be a quick, easy makeover. It turned out that NOTHING of it.
But when it's over I'm happy, the whole thing has a nice raw "vintage" feel.
Well, what can I do, I like such patchworks made of various remnants of fabrics with military origin.
No comments:
Post a Comment