Tłusty czwartek - no fajnie ale...
Ceny pączków idą w górę , ich jakość czasami nie zachwyca.
Więc dla odmiany - RACUCHY Z JABŁKAMI :)
Przepis pochodzi z strony "Ania gotuje".
Ogólnie polecam , sam się nauczyłem robić parę rzeczy wg. przepisów z tego bloga.
Nie ma co mnożyć bytów więc nie będę tu powtarzał przepisu , można go sobie przeczytać w oryginale TUTAJ.
WARTO 😍
Lekkie , takie puszyste w smaku placki , wchodzą bardzo szybko. Ani się człowiek obejrzy a już ich nie ma lub przynajmniej kończą się :)
Najlepsze na ciepło ale zimne z dżemem na wierzchu też dobre.
Co najważniejsze - proste do wykonania nawet dla kogoś niespecjalnie utalentowanego "kuchennie".
W przepisie piszą że smaży się cztery serie po cztery racuchy , mnie wyszło pięć razy cztery plus jeszcze jeden mały.
No dobrze , pączki (sklepowe) też były ale już tak nie cieszyły jak własnoręcznie stworzone racuchy.
Wszystkim życzę smacznego.
-----------------------------------------------------------------------------------
"Fat Thursday" - cool but...
The prices of doughnuts are going up, their quality is sometimes not impressive.
So for a change - APPLE FRITTERS :)
The recipe comes from the "Ania gotuje" website.
I generally recommend it, I myself have learned to make a few things according to the recipes from this blog.
There is no point in multiplying entities so I will not repeat the recipe here, you can read it in the original HERE.
WORTH IT 😍
Light, fluffy in taste pancakes, they go very quickly. Before you know it, they are gone or at least they run out :)
Best warm, but cold with jam on top are also good.
Most importantly - easy to make even for someone not particularly talented "in the kitchen".
The recipe says to fry four series of four pancakes, I got five times four plus one small one.
Well, there were donuts (store-bought ones) too, but they weren't as enjoyable as home-made fritters.
I wish everyone bon appetit.